Zgrupowanie oddziałów NZW przed bitwą w Kuryłówce, maj 1945 r.
6 maja przypada 78. rocznica „Bitwy pod Kuryłówką”. Było to największe starcie polskiego podziemia antykomunistycznego z sowieckim NKWD.
W czasie niemieckiej okupacji na rzeszowszczyźnie (dzisiejsze woj. podkarpackie) i południowych częściach dzisiejszego woj. lubelskiego działały liczne oddziały leśne. Do najliczniejszych nie tylko w regionie ale i całej Polsce należał oddział NOW-AK Franciszka Przysiężniaka „Ojca Jana”. W jego szczytach oddział „Ojca Jana” liczył ok. 350 żołnierzy.
W czerwcu 1944 r. po stoczonej największej bite z Niemcami na tzw. „Porytowym Wzgórzu” (niemiecka Sturmwind I) oddział „Ojca Jana” zawiesił swoją działalność. Od wschodu Sowieci wypierali powoli Niemców z Podkarpacia i Lubelszczyzny i na dobre instalowało się Sowieckie NKWD, którego głównym zadaniem było wyłapywanie żołnierzy antyniemieckiego podziemia i wszystkich, którzy by się potencjalnie mogli sprzeciwić nowym sowieckim okupantom i komunistycznej władzy, którą zamierzali w Polsce zainstalować przy pomocy żydowskich konfidentów i polskich komunistów.
W tym czasie Franciszek Przysiężniak jak i większość jego żołnierzy musieli się ukrywać gdyż poszukiwani byli przez NKWD i powołane przez nich komunistyczne służby bezpieczeństwa (najpierw RBP później UB). Nie wszystkim udało się uniknąć aresztowań. Kilku z nich wywieziono w głąb ZSRR.
Wielu żołnierzy antyniemieckiego podziemia z tego regionu znalazło się też w tworzonym przez sowieckiego okupanta Ludowym Wojsku Polskim (LWP). Wielu młodych zostało wcielonych z przymusu, a niektórzy wstępowali na ochotnika licząc, że unikną represji za swoją tzw. „akowską” przeszłość. Końcem 1944 r. dla wielu było jasne, że za pomocą żydowskich i polskich komunistów Sowieci powoli przejmowali Polskę. Wielu z nich nie godziło się na taką sytuację, chcieli wolnej Polski i gotowi byli oddać za nią życie.
Antykomunistyczne powstanie
Początkiem 1945 r. gdy rozwiązana została Armia Krajowa Komendant rzeszowskiego okręgu Narodowej Organizacji Wojskowej Kazimierz Mirecki ps. „Żmuda” wydał rozkaz nie ujawniana się Sowietom i polecił żołnierzom NOW pozostać w konspiracji. W tym samym czasie w całej Polsce byłe oddziały NOW i NSZ tworzyły struktury nowej antysowieckiej konspiracji pod nazwą Narodowe Zjednoczenie Wojskowe (NZW). Wkrótce rzeszowska NOW przekształcona została w rzeszowski okręg NZW.
Okręg Rzeszów NZW
W kwietniu 1945 r. Franciszek Przysiężniak „Ojciec Jan” został awansowany na stopień majora i mianowany komendantem oddziałów leśnych Okręgu Rzeszów NZW. W tym czasie także zmienił pseudonim na „Marek”, a liczne oddziały leśne NOW z regionu weszły do NZW.
Wśród nowych rzeszowskich struktur NZW znalazły się oddziały, dowodzone przez byłych żołnierzy oddziału NOW-AK „Ojca Jana” jak m.in. oddziały Józefa Zadzierskiego „Wołyniaka”, Stanisława Pelczara „Majki”, czy Tadeusza Gajdy „Tarzana”.
Bitwa pod Kuryłówką
23 kwietnia 1945 r. w Laszkach koło Jarosławia (podkarpackie) z LWP zdezerterowała szkoła podchorążych 2. Samodzielnego Batalionu Operacyjnego Wojsk Wewnętrznych. Kilka dni później, 2 maja z Biłgoraja (lubelskie) zdezerterował 3. Samodzielny Batalion OWW. Większość z dezerterów postanowiła zasilić antykomunistyczne oddziały NZW.
Sowieci nie zadowoleni z sytuacji oddelegowali oddziały NWKD do poszukiwania dezerterów. Wywiad NKWD szybko ustalił, że dezerterzy znajdują się w okolicach Kuryłówki (podkarpackie). Już 5 maja w Kuryłówce pojawiły sowieckie wozy pancerne i doszło do pierwszego starcia z polskim podziemiem. Żołnierze NZW ostrzeliwując pancerne pojazdy NKWD stracili dwóch żołnierzy. Tego samego dnia wywiad NZW doniósł informację, że kompania NKWD z Biłgoraja planuje pacyfikację Kuryłówki.
W związku z zaistniałą sytuacją w Tarnawcu koło Kuryłówki zebrał się sztab komendy oddziałów leśnych NZW z komendantem Franciszkiem Przysiężniakiem „Markiem” na czele. W naradzie uczestniczyli dowódcy oddziałów Józef Zadzierski „Wołyniak”, Bronisław Glinkiak „Radwan”, Stanisław Pelczar „Majka”, Franciszek Kazub „Lis” oraz żołnierze inspektoratu NZW Ludwik Więcław „Śląski” i Tadeusz Kaczurba „Tatar”.
Na naradzie ustalono plan działania na następny dzień gdyż spodziewano się uderzenia Sowietów. Tak też się stało. 6 maja około godziny 5.30 rano Sowieci zaatakowali Kuryłówkę od północnej strony. Pierwsze uderzenie Sowietów odparły oddziały „Radwana” i „Wołyniaka”. W pierwszym starciu NKWD straciło 20 żołnierzy i wyczali się na północ do lasów w rejonie wioski Kulno.
W tym czasie oddziały NZW zabezpieczyły Kuryłówkę i czekały na dalszy rozwój wydarzeń. W kościele św. Józefa w Tarnawcu urządzono sztab dowództwa i punkt sanitarny gdzie opatrywano pierwszych rannych. Po kilku godzinach ok. godz. 14.00 w Kuryłówce pojawili się z powrotem Sowieci, wówczas rozegrał się kolejny etap walki z NKWD. Walka trwała kilka godzin ale polskim żołnierzom NZW udało się powstrzymać Sowietów.
W walce z NKWD walczyło ok. 170 żołnierzy NZW, z nich siedmiu zginęło. Po stronie Sowietów zginęło około 70 enkawudzistów. Była to największa walka polskiej konspiracji antysowieckiej z NKWD.
Sowieci jednak nie odpuścili Polakom za zabitych w Kuryłówce. 8 maja gdy w Berlinie kapitulowała niemiecka III Rzesza Sowieci powrócili do Kuryłówki i spacyfikowali wieś. Według dokumentów Urzędu Bezpieczeństwa sowieci podczas pacyfikacji Kuryłówki spalili 200 zabudowań mieszkalnych i gospodarczych, zabili także 12 mieszkańców.
W 2018 r. w Kuryłówce podczas uroczystości 73. rocznicy bitwy odsłonięty został pomnik upamiętniający walkę i poległych żołnierzy NZW.
Poniżej film, który nagrałem w Kuryłówce w 2020 r. opowiadający historię bitwy i inne ciekawostki:
Marek Wróblewski
COPYRIGHT © 2020-2023 TerazHistoria.pl. Wszelkie Prawa zastrzeżone. Kopiowanie i powielanie tekstów, zdjęć lub filmów bez zgody autora zabronione!