Tadeusz Gajda ps. „Tarzan” (fot. Muzeum Kedywu)
W czasie niemieckiej okupacji był żołnierzem NOW w Nisku na dzisiejszym Podkarpaciu. Później skierowany do oddziału NOW-AK „Ojca Jana” Franciszka Przysiężniaka. Po powołaniu Narodowego Zjednoczenia Wojskowego mianowany został dowódcą własnego oddziału NZW i dowodził oddziałem Pogotowia Akcji Specjalnej (PAS) w NZW.
Kapitan Tadeusz Gajda urodził się 15 lutego 1924 r. w Charzewicach (dzisiejszej dzielnicy Stalowej Woli) w patriotycznej rodzinie urzędnika pocztowego Józefa i Marii z Łuczaków. Tadeusz przyszedł na świat w rodzinnym domu Gajdów na ul. Lipowej, w którym urodziło się także kilku żołnierzy antyniemieckiej i antysowieckiej konspiracji z jego partyzanckiej rodziny. W latach 30-tych XX wieku, rodzice wraz z młodym Tadeuszem przeprowadzili się do pobliskiego Niska. Do wybuchu wojny we wrześniu 1939 r. zdążył tylko ukończyć 4 klasy gimnazjum.
Konspiracja antyniemiecka
W 1941 r. w wieku 17 lat wstąpił do Narodowej Organizacji Wojskowej (NOW) w Nisku. Wprowadzony przez swego ojca Józefa, został zaprzysiężony przez kapitana Mieczysława Maroszka „Borutę”, komendanta powiatowej NOW w Nisku. Podczas zaprzysiężenia przyjął pseudonim „Tarzan”.
W marcu 1944 r. zagrożony aresztowaniem przez Gestapo, został skierowany do partyzanckiego oddziału NOW-AK „Ojca Jana” Franciszka Przysiężniaka. Do oddziału „Ojca Jana” należeli również brat jego ojca Piotr Gajda ps. „Pancerny” i brat stryjeczny Kazimierz Gajda ps. „Orlę”.
Porytowe Wzgórze
Jako 20-letni żołnierz został skierowany do „leśnej” podchorążówki NOW-AK, w której uzyskał stopień plutonowego podchorążego. Dnia 6 czerwca 1944 r. podchorążówka została rozwiązana, a kilka dni później „Tarzan” wraz z partyzantami „Ojca Jana” zostali otoczeni przez Niemców w Lasach Janowskich i przystąpili do zaciętych walk, w jak się później okazało, największej niemieckiej przeciwpartyzanckiej obławie w okupowanej Polsce na tzw. Porytowym Wzgórzu (niemiecka Sturmwind I).
W nocy z 14 na 15 czerwca żołnierze oddziału NOW-AK „Ojca Jana” dowodzeni przez por. Bolesława Usowa „Konara” po ciężkich walkach przebili niemiecki pierścień, pozwalając wyjść z okrążenia prawie wszystkim partyzantom. Po bitwie na Porytowym Wzgórzu znaczna część oddziału została urlopowana, wśród nich „Tarzan”, który powrócił do rodzinnego domu do Niska (woj. podkarpackie).
Ludowe Wojsko Polskie
Aby uniknąć aresztowania przez NKWD lub Urząd Bezpieczeństwa (UB) za przynależność do konspiracji, zgłosił się w październiku 1944 r. do Ludowego Wojska Polskiego (LWP). W niżańskim RKU otrzymał przydział do 25 pułku piechoty w Rzeszowie. Gdy aresztowano trzech jego kolegów, żołnierzy AK, postanowił zdezerterować z LWP w obawie, że spotka go ten sam los.
Narodowe Zjednoczenie Wojskowe
Po dezercji nawiązał kontakt z komendantem Okręgu Rzeszów Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (NZW). Zachowując dotychczasowy pseudonim wstąpił do NZW i w kwietniu 1945 r. z rozkazu udał się na północ woj. Tarnobrzeskiego, w celu wsparcia komendanta obwodu NOW ppor. Mariana Szymańskiego ps. „Podkowa”.
29 kwietnia 1945 r. „Podkowa” został ciężko ranny przez UB i zmarł 1 maja. Po śmierci „Podkowy” rozkazem Komendanta Okręgu Kazimierza Mireckiego „Tarzan” został mianowany Komendantem obwodu NZW Tarnobrzeg.
Po kilku zaledwie dniach otrzymał od komendanta oddziałów leśnych okręgu mjr. Franciszka Przysiężniaka „Marka” rozkaz utworzenia własnego oddziału partyzanckiego. Równocześnie otrzymał awans do stopnia podporucznika. „Tarzan” w wieku 21 lat został najmłodszym dowódcą w szeregach NZW. Oddział „Tarzana” był szóstym oddziałem partyzanckim w Rzeszowskim Okręgu NZW, obok słynnych już dziś oddziałów m.in. Józefa Zadzierskiego „Wołyniaka”, Bronisława Gliniaka „Radwana” czy Stanisława Pelczara „Majki”.
Akcje oddziału „Tarzana”
Pierwszą akcją oddziału „Tarzana” było wymierzenie kary chłosty członkom PPR i komunistycznego Stronnictwa Ludowego w Turbi, koło Stalowej Woli w kwietniu 1945 r. Kolejną akcją było rozbrojenie posterunku Milicji Obywatelskiej (MO) w Zbydniowie w odwecie za śmierć „Podkowy”.
Oddział „Tarzana” przeprowadził wiele akcji wymierzonych w powstającą władzę komunistów w tym w UB, MO i sowiecką NKWD. Oddział „Tarzana” wykonywał również akcje przeciwko konfidentom bezpieki.
W maju 1945 r. Oddział „Tarzana” wziął udział w największej bitwie z NKWD w tzw. Bitwie pod Kuryłówką, w której zginęło kilkudziesięciu sowieckich enkawudzistów. W lipcu 1945 r. oddział „Tarzana” został zaatakowany przez 8 p.p. LWP z Janowa lubelskiego, w którym zginął jeden partyzant, a kilku zostało aresztowanych i zabitych kilka dni później przez komunistów w pokazowej egzekucji na rynku w Janowie Lubelskim.
Wpadka „Tarzana”
Tadeusz Gajda „Tarzan” wpadł w ręce funkcjonariuszy PUBP w Tarnowie, gdzie został skierowany przez dowództwo do kierowania oddziałem Pogotowia Akcji Specjalnej (PAS) NZW na Inspektorat „Tatar” (obejmujący powiaty Tarnobrzeg, Mielec i Dębicę). Przyczyną aresztowania „Tarzana”, była wielka wsypa kierownictwa Rady Wolność i Niezawisłość (WiN), którą rozpracował człowiek WiN Wojciech Wall – wywiadowca UB. „Tarzan” po przybyciu do Tarnowa był w stałym kontakcie z miejscowym WiN-em. Dlatego, gdy aresztowano członków WiN, wśród nich znalazł się „Tarzan” i jego żołnierze z PAS. „Tarzan” tuż po aresztowaniu został poddany wielogodzinnym przesłuchaniom i torturom, lecz nie wydał nikogo.
Wyrok komunistów
Mimo że oddział „Tarzana” miał na swym koncie wiele bitw i potyczek z funkcjonariuszami UB, MO czy oddziałami LWP, w których byli polegli w obydwu stronach, o żadną z tych walk „Tarzan” nie został oskarżony. W akcie oskarżenia znalazły się natomiast zarzuty o dokonanie całego szeregu „rabunków z bronią w ręku”. Oskarżenia „Tarzana” o rabunki, a więc przestępstwa pospolite było świadomym działaniem oprawców UB. W ten sposób chciano, by w świadomości ludzi pozostał jako bandyta, rabujący z bronią w ręku mieszkańców ziemi tarnobrzeskiej. O tym fakcie świadczą wspomnienia Jana Ragana – zastępcy komendanta posterunku MO w Rozwadowie, drukowane w „Nowinach Rzeszowskich” w 1973 r. W swoich artykułach Ragan nazywał oddział „Tarzana” „bandą”, a jego członków „bandytami”.
27 września 1946 r. spośród 22 oskarżonych, karę śmierci otrzymał tylko „Tarzan” i jeden członek jego oddziału. 2 października 1946 r. Bolesław Bierut – polski komunistyczny prezydent z nadania moskiewskiego, nie skorzystał z prawa łaski. 14 października 1946 r. dwa tygodnie po zamordowaniu jego ojca Józefa Gajdę ps. „Zawisza” w więzieniu w Rzeszowie, Tadeusz Gajda „Tarzan” został zastrzelony w więzieniu UB na Montelupich w Krakowie. W dniu egzekucji miał zaledwie 22 lata.
Prześladowania rodziny
Tadeusz Gajda z żoną Jadwigą miał syna Andrzeja i córkę Zosię. Po śmierci męża Jadwiga Gajda zamieszkała u matki w Rudniku nad Sanem. Była bez środków do życia. Pomagała jej rodzina i mieszkańcy miasteczka. Aby uzyskać pracę, musiała się ujawnić w UB w Nisku. Następnie była wielokrotnie wzywana przez UB na przesłuchania. Żyła w ciągłym strachu. Jak wspominała: „Idąc na UB, ze łzami żegnałam maleńkie dzieci, bo nigdy nie wiedziałam, czy do nich wrócę”.
Pośmiertna rehabilitacja
8 listopada 1991 r. na wniosek syna Andrzeja, Sąd Wojewódzki w Tarnowie uznał wyrok Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie z 27 września 1946 r. za nieważny. W październiku 1996 r. z inicjatywy jego brata stryjecznego Kazimierza Gajdy ps. „Orlę” odsłonięta została tablica pamiątkową na kościele M.B. Szkaplerznej przy rozwadowskim Rynku. Tablica upamiętnia dwóch niezłomnych żołnierzy zasłużonych dla antyniemieckiej i antykomunistycznej konspiracji – Tadeusza Gajdę „Tarzana” i jego ojca Józefa Gajdę ps. „Zawisza”.
Odnaleziony przez IPN
W 2017 r. podczas prac ekshumacyjnych na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie pracownicy IPN natrafili na szczątki w nieoznakowanych dołach. Jak się później okazało wśród ziar został zidentyfikowany Tadeusz Gajda ps. „Tarzan”.
W październiku 2018 roku, 72 lata po egzekucji ojca, notę identyfikacyjną otrzymał od prezesa IPN syn „Tarzana” Andrzej Gajda podczas wręczenia Not Identyfikacyjnych w Pałacu Prezydenckim.
Po 73 latach powrócił na rodzinna ziemię
4-5 października 2019 r. w Stalowej Woli-Rozwadowie odbyły się dwudniowe uroczystości pogrzebowe. Kpt.Tadeusz Gajda „Tarzan” powrócił na rodzinną ziemię i pochowany został na Cmentarzu Wojennym w Rozwadowie.
Marek Wróblewski
Bibliografia: Archiwum Muzeum Kierownictwa Dywersji Armii Krajowej (w organizacji), Skarbimir Socha „Czerwona Śmierć”, Maria Rehorowska „Rozwadów nad Sanem i Charzewice w konspiracji antyniemieckiej i antysowieckiej”, fot. Wiesława Kafara.
COPYRIGHT © 2020-2021 TerazHistoria.pl. Wszelkie Prawa zastrzeżone. Kopiowanie i powielanie tekstów, zdjęć lub filmów bez zgody autora zabronione!